» Wyborcza telegwiazda, Super Express

Justyna Pochanke zdystansowała swoich kolegów. Drapieżna i energiczna najlepiej wypadła w czasie politycznej gorączki na naszych ekranach. To były gorące tygodnie, kiedy podejmowaliśmy trudne wybory. Równie trudne zadanie mieli prowadzący telewizyjne debaty i studia wyborcze.

Przez całą niedzielę głosowaliśmy na nowego prezydenta RP. Wieczorem, gdy lokale wyborcze zamknięto, odbyło się kolejne głosowanie.

Widzowie za pomocą pilotów mogli wybrać najlepsze studio wyborcze. A było w czym wybierać, bo do tradycyjnej rozgrywki między TVP a TVN dołączył w tym roku Polsat. Każda z tych stacji wytoczyła najcięższe działa, a więc swoje największe gwiazdy.

Wydaje się, że wszystkich przyćmiła Justyna Pochanke (33 l.) z telewizji TVN. Zaprezentowała się w niezwykle eleganckim ciemnym kostiumie, ożywionym pięknym kwiatem w klapie. Dziennikarka pokazała prawdziwą klasę i dużo wyprzedziła całą konkurencję. Potrafiła zadawać ostre, a przy tym niegłupie pytania. Nie traciła zimnej krwi. Była prawdziwą profesjonalistką. Bogdan Rymanowski (37 l.) może wyglądał na jej tle nieco blado, ale to nie jego wina, przy Justynie Pochanke tego wieczoru każdy by wypadł tak sobie.

TVP miała na wejściu bardzo dobrą grafikę. Wirtualny Pałac Prezydencki był strzałem w dziesiątkę. Ale na tym skończyły się dobre pomysły telewizji publicznej. Kamilowi Durczokowi (35 l.) trudno coś zarzucić, ale trudno go też chwalić. Był wręcz porażająco poprawny, a momentami wręcz nudny. Jak na pierwszą gwiazdę "Wiadomości", to się nie popisał. Towarzysząca mu Dorota Gawryluk (33 l.) wyglądała natomiast nieco lepiej niż podczas debat prezydenckich. Zrezygnowała z koszmarnej fioletowej bluzki i zastąpiła ją różową. Nadal wyglądała dość wyzywająco, ale przynajmniej nie raziła już tak bardzo.

Co jednak stało się z Tomaszem Lisem (39 l.), gwiazdą Polsatu? Czyżby zbierał plony nieudanych debat wyborczych? Oby nie został w naszej pamięci, jako zagubiony prowadzący, którego programy były chaotyczne a on sam zbyt nerwowy. Zaproszeni goście niemal skakali sobie do oczu, a Lis nie potrafił nad nimi zapanować. Minus dla świetnego przecież dziennikarza.

 

 

 

strona główna | (c) 2006 - 2007 justyna-pochanke.tv.pl