» Śniadanie mistrzów, Twój Styl
Justyna Pochanke
Justyna Pochanke (fot. Twój Styl)

KAWA i PAPIEROSY
Justyna Pochanke, dziennikarka TVN

Śniadanie? Nie jadam, chociaż wiem, że to źle. Oczywiście w dzieciństwie musialam. Pochodzę z tradycyjnego domu, w którym nie wypuszczało się rano dziecka na czczo. Ale często pospieszna akcja kończyła się kaszą manną, której nie cierpiałam, mimo że mama posypywała ją kakao dla polepszenia smaku. Moja niechęć do śniadań sięga chyba tamtych czasów. Nie jadam śniadań, bo w pośpiechu mi nie smakują, ale w wakacje poranna uczta ma sens Znam mądre powiedzenie: śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi. Ale robię zupełnie odwrotnie. Zwykle między godziną 6.30 a 7 piję kawę i wstyd się przyznać, palę papierosa. Jestem rannym ptakiem, wstaję o 6.30, nawet bez budzika. Pamiętam, że kiedy prowadzilam poranny program w Radiu Zet, musialam wstawać o 3.45 w nocy. Od tego czasu wczesne pobudki weszły mi w krew. Jeżeli w domu nie uda mi się wypić filiżanki kawy, natychmiast po przyjeździe do pracy idę do automatu. Zdarza się, że przeżywam tam ogromne rozczarowanie. Maszyna mówi: pusty zbiornik kawy. I jak tu zacząć dzień? Inaczej to wygląda na wakacjach, na Majorce albo nad mazurskim jeziorem Pluszne. Na urlopie śniadania uwielbiam, najbardziej te w stylu angielskim. Mogę w piżamie rozkoszować się jajecznicą, grzankami z białym serem i kiełbaskami. Nawet we własnym domowym ogrodzie (pod warunkiem, że mam wakacje) poranna uczta ma sens. I udaje mi się wtedy nie budzić przed dziewiątą.

Marta Hryniak

 

 

 

strona główna | (c) 2006 - 2007 justyna-pochanke.tv.pl